Przynajmniej raz w tygodniu po prostu tego potrzebuję. Mojej biegowej "randki", podczas której oddaję się pasji razem z ukochanym. Gadając o życiu i miłości, truchtamy przez parkowe alejki, dopóki jedno z nas w którymś momencie nie przyspieszy. Jeśli akurat oboje mamy dobry dzień, urządzamy sobie tempowy trening wzdłuż rzeki, zostawiając w tyle innych biegaczy, aby w końcu razem dotrzeć do celu.
Ostatnio po jednym z takich biegów zapytałam partnera, jaki ma puls - okazało się, że jego tętno było aż o 12 uderzeń wolniejsze od mojego! To dziwne, bo przecież biegliśmy w tym samym tempie, jesteśmy też do siebie podobni pod względem wzrostu i wagi. Skąd w takim razie tak duża różnica?
Dlaczego serca kobiet biją szybciej?
To pytanie zadaje sobie wiele kobiet, które trenując z partnerem, odkryły fenomen różnej częstotliwości uderzeń serca. Wyższy puls oznacza przecież słabszą wytrzymałość. Biegaczki zastanawiają się także, czy trenując z mężczyznami, nie przeciążają zbytnio swojego organizmu. W medycynie te wątpliwości są znane od dawna.
"Mimo że damskie serce jest mniejsze od męskiego, to różnice w zapotrzebowaniu metabolicznym obu płci nie są wcale duże. Ze względu na ograniczona objętość, serce kobiety nie jest w stanie zwiększyć ilości wyrzucanej jednorazowo krwi, więc aby pokryć to zapotrzebowanie, musi po prostu bić częściej - wyjaśnia dr Dorota Zyśko, kardiolog z Akademii Medycznej we Wrocławiu. - Dlatego też puls kobiety może wynosić 150, podczas gdy wartość tętna u biegnącego obok niej partnera równa się 130".
Dlaczego mimo to nie brakuje im tchu?
Kobiety mają, w porównaniu do mężczyzn, mniejszą masę mięśniową, dzięki czemu muszą zaopatrzyć w tlen mniej mięśni. Znaczną różnicę widać również w maksymalnym poborze tlenu. U mężczyzn wartość VO2max wynosi średnio 6,0-6,5 litra na minutę, u kobiet tylko 4,0-4,5 litra. Nawet biorąc pod uwagę różnice w masie ciała, panowie dostarczają organizmowi w ciągu minuty maksymalnie do 80-90 mililitrów tlenu na każdy kilogram masy ciała, natomiast kobiety tylko około 70 mililitrów.
"Ponieważ pobór tlenu jest u biegaczek mniejszy, wdychają go mniej przez górne drogi oddechowe i tym samym dostarczają także mniej do krwi. Dodatkowo serce kobiety jest z reguły mniejsze i podczas jednego uderzenia pompuje do żył mniej krwi - w ten sposób biologiczne różnice w wydajności wyjaśnia Ramin Vafa z Centrum Diagnostyki Szkoły Sportowej w Kolonii. - Metody obliczania optymalnego tętna treningowego mogą więc wprowadzać w błąd i niejako demotywować kobiety do szybkiego biegania".