Zaliczasz „game over” w zawodach. Gdyby to była gra, od razu po kliknięciu otworzyłaby się przed Tobą nowa szansa. A potem kolejna i jeszcze następna. W bieganiu na drugą szansę trzeba czasem czekać okrągły rok. Ale jeżeli, zamiast załamywać się porażką, zastosujesz odpowiednią strategię, do osiągnięcia celu nie będziesz potrzebować już więcej „żyć”.
Psychologowie badający motywację zauważyli, że ci, którzy osiągają największe sukcesy, postrzegają inteligencję i talenty jako cechy, które można rozwijać, a nie jako odgórnie przydzielone. Takie osoby nie traktują niepowodzeń w kategorii porażek, ale jako cenne lekcje, z których można wyciągnąć wnioski. Takie podejście określane jest nastawieniem na rozwój.
Prof. Carol Dweck ze Stanford University zainspirowała się uczniami, którzy – nie zaliczając materiału – zamiast „jedynek” dostawali stopień „jeszcze nie”. Okazało się, że to skutecznie motywowało ich do stopniowej poprawy. Według badań studenci wierzący, że talent jest wrodzony, w obliczu przeszkód wypadają poniżej oczekiwań, podczas gdy ci, którzy wiedzą, że mogą wszystkie umiejętności rozwinąć swoją pracą, często wypadają lepiej.