Maraton pokonany, Twój cel został osiągnięty. Witaj wśród maratończyków! Biegacze różnie reagują na ten sukces. Jedni przeklinają bieganie, a myśl o jakiejkolwiek aktywności fizycznej przyprawia ich o mdłości. Na mecie wyglądają jak Tomasz Adamek po walce z Witalijem Kliczko. Inni to osoby, które są tak napompowane pokonaniem 42 km 195 m, że mogliby zaliczać następne biegi.
Najlepiej już w kolejny weekend i od razu dwa naraz. Bez względu na to, do której grupy należysz, potrzebujesz planu po maratonie. Po starcie sezonu świat się nie kończy, czekają kolejne biegi. Do Mount Everestu ludzkich możliwości jeszcze daleko, więc następnym razem możesz podwyższyć poprzeczkę, np. pobiec w jeszcze lepszym czasie.
Zanim jednak wyznaczysz sobie kolejne cele, musisz odpocząć i naładować baterie. To był przecież ogromny wysiłek dla organizmu i umysłu.
Co po maratonie?
Uzależnienie od maratonów też jest możliwe i – jak każde – nie wróży niczego dobrego. Po maratonie wsłuchaj się w potrzeby Twojego organizmu. Wykonał niezłą robotę, zasłużył na nagrodę. Odpoczywaj, dobrze się odżywiaj – pozwalaj sobie na zachcianki, śpij, ile zechcesz.
Żeby nie stracić sprawności układu sercowo-oddechowego, możesz spróbować lżejszej aktywności – spacery, jazda na rowerze czy pływanie przyspieszą odbudowę mięśni. Jeżeli mocno ciągnie Cię na trasę, spróbuj lekkich, regeneracyjnych biegów. Niektórzy zawodnicy proponują odstawienie butów do biegania na jakiś czas.