1. Dlaczego się pocimy?
„Po to, żeby organizm się nie ugotował – wyjaśnia lekarz Paweł Graczyk. – Praca mięśni jest bardzo wysokoenergetyczna”. 80% tej energii uwalnia się w postaci ciepła, które, pocąc się, oddajemy, żeby utrzymać w środku optymalne 36,6 °C.
Kropelki, odparowując, schładzają skórę i przepływającą pod nią krew. „To jak chłodnica w samochodzie, tylko wodę trzeba cały czas dolewać” – dodaje lekarz. W spoczynku pod skórą przepływa 0,5 l krwi na minutę, a przy intensywnym wysiłku i upale do „chłodnicy” dochodzi aż 7-8 l krwi na minutę.
2. Czy nie pocę się za mocno?
2-3% społeczeństwa cierpi na nadpotliwość, więc jeżeli masz mokrą koszulkę nie tylko na treningach, zgłoś się do dermatologa, który wykona specjalny test Minora. „Jednak subiektywne odczucia pacjenta są bardziej wiarygodne niż test – mówi dr Agnieszka Bliżanowska, dermatolog, ekspert medycyny estetycznej WellDerm. – Test Minora sprawdza się przy hiperhydrozie, czyli nadpotliwości związanej z nadmierną aktywnością gruczołów ekrynowych.
Rozmieszczone są one prawie na całym ciele i pod wpływem wzrostu temperatury lub emocji wydzielają bezwonny pot ekrynowy. Mimo że wywołuje efekt wilgotnych dłoni, pach czy czoła, nie jest tak krępujący, jeśli chodzi o zapach. Drugi typ – osmidrosis – wiąże się z nadmierną aktywnością gruczołów apokrynowych (pod pachami, w pachwinach i okolicach intymnych). Wydzielają one lepki, żółtawobiały pot z lipidami i androgenami. To pożywka dla bakterii; na skutek rozkładu przestaje być bezwonny i szybko nabiera nieprzyjemnego zapachu”.
3. Dlaczego pot tak śmierdzi?
„Połączenie mocznika, kwasu mlekowego i soli mineralnych zawartych w pocie z tłuszczami i białkami, wydzielanymi przez gruczoły łojowe, to świetna pożywka dla drobnoustrojów. Bakterie i grzyby, które są na skórze, w trakcie swego metabolizmu wydzielają nieprzyjemną woń” – mówi dr Aneta Szulska-Schoepp, specjalistka medycyny estetycznej.
Sprawę pogarsza alkohol, kawa, ostre przyprawy, cebula czy brokuły (wydzielają związki siarki), więc by lepiej pachnieć na starcie, unikaj ich na pasta party.
Jako że najwięcej gruczołów potowych mamy na stopach, a warunki w bucie sprzyjają bakteriom, co jakiś czas rób stopom kąpiele w 100-procentowym olejku z drzewa herbacianego. Buty uwolnisz od zapachu, wsypując do nich 2 łyżki sody oczyszczonej na noc