Mało kto wie, że skipy to polski wynalazek. Ćwiczenia te w połowie XX wieku wymyślił nieżyjący już Gerard Mach, polski sprinter specjalizujący się w biegach na 200 i 400 metrów, olimpijczyk z Helsinek z 1952 roku, a po zakończeniu kariery trener lekkoatletyczny – trenował zawodników kadry narodowej Polski i Kanady. W Polsce niemal zupełnie zapomniany, w Ameryce jest określany mianem szkoleniowego guru – jego metody są powszechnie wykorzystywane przez trenerów lekkoatletyki w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a skipy należą dziś do podstawowych ćwiczeń w repertuarze biegaczy, od sprinterów po ultramaratończyków.
Gerard Mach, poszukując innych sposobów na poprawę szybkości biegu niż obciążające mocno organizm nieustanne szybkie bieganie na treningach, uznał, że należy skupić się na poszczególnych fazach kroku biegowego, czyli uniesieniu kolana, wyrzuceniu podudzia do przodu i ruchu nogi do tyłu. Mach założył, że wykonywane z dużą kadencją ruchy charakterystyczne dla tych trzech składowych kroku biegowego pozwolą zwiększyć siłę mięśni, przy okazji poprawiając technikę, tak aby w efekcie uzyskać poprawę szybkości biegu.
Skipy to dynamiczne ćwiczenia, podczas których w przerysowany sposób naśladujemy różne fazy kroku biegowego. Choć w wielu publikacjach można przeczytać, że służą one budowaniu siły biegowej, to w gruncie rzeczy nie jest to ich jedyne zadanie – pozwalają one również doskonalić technikę biegu i zwiększyć zakres ruchu w stawach biodrowych, kolanowych i skokowych. Nasze nogi podczas biegu pracują jak wahadła – abyśmy mogli szybko biec, nasze „wahadła” muszą poruszać się w szerokim zakresie ruchu, czyli „wychylać się” daleko do przodu i do tyłu. Skipy A B C idealnie się do zwiększenia amplitudy tych „wahnięć” nadają.
Skipy to, wbrew pozorom, ćwiczenia dość mocno obciążające mięśnie, ścięgna i stawy, więc podstawą jest wykonywanie ich poprawnie technicznie. Jeśli skipy mają przygotować Cię do właściwego treningu biegowego, raczej nie planuj ich na początek rozgrzewki - zanim zaczniesz je robić, rozgrzej i rozluźnij ciało innymi, mniej wymagającymi ćwiczeniami.