Kiedy trenujesz na zaśnieżonych, śliskich pagórkach, uświadamiasz sobie nagle, jak szybko możesz stracić równowagę i skończyć z nosem przy ziemi. Taki trening jest kwintesencją ekwilibrystyki, ale dopóki utrzymujesz stopy pod środkiem ciężkości i nie odchylasz zbyt mocno korpusu od pionu, jesteś w stanie utrzymać balans i w miarę pewnie dreptać po obranej trasie. Gdyby jednak tylko choć na chwilę rozluźnić tułów albo wysunąć zbyt daleko stopę przed ciało, potykasz się, ślizgasz lub w najgorszym wypadku zwyczajnie zaliczasz bliskie spotkanie z matką ziemią.
Nie tylko w takich warunkach bieganie jest swego rodzaju tańcem na linie. Utrzymywanie równowagi jest fundamentalne dla każdego sportowca, a rozwijanie tej umiejętności stanowi jedną z elementarnych dróg do poprawy wyników. Sam balans w ciele w żadnym wypadku nie oznacza pełnej równowagi – jest on niezbędny także w innych aspektach Twojej sportowej egzystencji. I tak musisz znaleźć czas na trening i na odpoczynek, prawidłowo wyważyć proporcje między celami a umiejętnościami, a także pogodzić biegową pasję z codziennością, by panować nad własnym życiem.
Co więcej, dokładnie tak jak czysto fizyczna równowaga podczas biegu, tak i każdy inny rodzaj równowagi jest dynamiczny. Jej proporcje, linie i akcenty stale się zmieniają i są uzależnione od wielu czynników. Zobacz, jak utrzymać równowagę w najważniejszych dziedzinach swojego biegowego „ja”.
Równowaga ciała
Wyobraź sobie wysoki blok, którego piętra nie znajdują się dokładnie jedno nad drugim i w którym górna część niebezpiecznie przechyla się w którąś ze stron. Taki obraz można z powodzeniem odnieść do wielu ludzi w naszym nowoczesnym świecie. Wielogodzinne siedzenie i mały lub jednostronny wysiłek upodabnia nas, niestety, do krzywych wieżowców. Nasze stawy są sztywne, biodra nienaturalnie wygięte, ramiona pochylone do przodu, a klatka piersiowa zapadnięta.