Omijasz hantle szerokim łukiem, bo chcesz być szybkim biegaczem, a nie ociężałym osiłkiem? Błąd. Trening siłowy nie zrobi z Ciebie Hulka, ale może zrobić demona szybkości. Wiadomo, że im mniejszą masę masz do dźwigania na trasie, tym biegnie Ci się lżej.
Tyle że budowania mięśni nie można traktować jak gromadzenia zbędnego balastu (zwłaszcza że pomagają spalać nadmiar tłuszczyku). Dzięki silnym mięśniom możesz wygenerować większą moc każdego kroku i biegać szybciej. Im większą masz siłę, tym dłużej utrzymasz mocne tempo, zanim pojawi się zmęczenie.
A to oznacza nową życiówkę. I mniej kontuzji. Szczególnie jeśli Twój trening siłowy będzie nastawiony na wyrównywanie najczęstszych u biegaczy braków siłowych (m.in. wzmocnienie korpusu, aktywowanie pośladków), a przy okazji poprawienie sylwetki i mobilności. Tak się składa, że mamy dla Ciebie taki program. Dla najlepszych efektów wykonuj oba treningi w jednym tygodniu, ale nie w następujących po sobie dniach. Śmiało, hantle w dłoń!
Trening 1
Ten zestaw zajmie Ci 15 minut. Trenuj raz w tygodniu, najlepiej po biegu w ramach wyciszenia organizmu. Ćwiczenia zwiększą zakresy ruchu i zmniejszą sztywność mięśni. Kiedy nie masz czasu iść na siłownię, możesz czasem (!) wykonać go zamiast treningu 2.