Odpowiednio ułożone, ulubione utwory pozwalają przetrwać kryzys i dodają skrzydeł. Zapewne nie raz udało Ci się doświadczyć efektu niesienia przez muzykę. Nogi jakoś tak lżej się stawiało. Intuicja podpowiadała: to działa! Korzyści płynące ze słuchania muzyki podczas biegania zostały udowodnione przez jednego z największych specjalistów psychologii sportu na świecie.
Brytyjski trener i badacz greckiego pochodzenia, Costas Karageorghis, od 20 lat stara się odkryć, dlaczego i w jaki sposób właściwie dobrane utwory mogą wpływać na wyniki. Naukowiec został koordynatorem projektu badawczego na temat związków między muzyką i sportem na Uniwersytecie Brunela w Londynie, a wyniki swoich prac opublikował w książce „Inside Sport Psychology”.
„Z punktu widzenia psychologicznego muzyka może zarówno pomóc, jak i przeszkodzić biegaczowi w wykorzystaniu jego pełnego potencjału na zawodach. Kluczem do tego, aby muzyka wpłynęła korzystnie na wynik, będzie wcześniejsze oswojenie się z tym narzędziem motywującym na treningach. Utwory mogą się różnić tempem, intensywnością, przesłaniem, zatem dobrze jest wybrać kawałki, które pobudzają emocje lub je tonują, np. na starcie” – mówi psycholog sportu Alicja Dembna.
W 2009 roku Karageorghis przeprowadził badania, których wyniki zostały opublikowane w „Journal of Sport & Exercise Psychology”. Udowodnił w nich, że pewne rodzaje muzyki mogą sprawić, że sportowcy są w stanie biegać więcej i lepiej – ich tempo staje się szybsze, łapią właściwy rytm i mniej odczuwają zmęczenie. Wyniki osób badanych przez Karageorghisa poprawiały się, kiedy słuchali oni utworów spełniających konkretne kryteria.
Opierając się na tych rezultatach, Karageorghis doszedł do wniosku, że jeśli muzyka ma stanowić narzędzie pomocne w treningu, nie mogą to być przypadkowe utwory wybierane losowo, ale ułożone według specjalnego klucza. Podpowiadamy, jak przygotować swoją motywującą playlistę.