Wszyscy wiemy, że bieganie jest jednym z najprostszych sposobów utrzymania kondycji. Przedłuża życie, pozwala zachować prawidłową wagę ciała, chroni przed zachorowaniami i daje jeszcze wiele innych korzyści. Ale my, którzy kochamy pokonywać długie dystanse, chcemy również wiedzieć, w którym miejscu leży granica.
Kiedy przeginamy, zaczynamy kręcić "śmieciowe" kilometry, które są równią pochyłą do złapania kontuzji. Patrząc na to z medycznego punktu widzenia, nie ma żadnych dowodów, że bieganie dłużej niż 20 godzin tygodniowo jest lepsze dla Twojego serca niż jedynie trzy godziny tygodniowo.
"Biorąc pod lupę sportowców długodystansowych, którzy biegają ponad 200 km tygodniowo, oraz coraz większą liczbę biegaczy biorących udział w sportowych imprezach wytrzymałościowych, skupiliśmy się na monitorowaniu pracy serca podczas planowania swojego następnego startu - wyjaśnia dr La Gerche z uniwersytetu w Melbourne, który sam jest całkiem niezłym maratończykiem (rekord życiowy 2:31). - Biegacze muszą pamiętać o tym, że nie są odporni na choroby serca tylko dlatego, że prowadzą zdrowy tryb życia".
Najnowsze badania dowodzą, że trening, ekwiwalent 20-25 minut biegu, prowadzi do 170-proc. wzrostu obciążenia prawej strony serca, a to lewa komora jest o 22% większa. Lewa komora serca jest grubsza i silniejsza: pompuje krew z płuc, a następnie przepompowuje ją po całym organizmie, podczas gdy prawa komora jest cieńsza i nie pracuje tak ciężko w spoczynku. Gdy biegniesz, szczególnie na wysokich obrotach, prawa komora nie radzi sobie ze zwiększonym wysiłkiem. Oznacza to, że może przepompować mniej krwi, co z kolei redukuje dopływ krwi do mięśni i obniża wydajność treningową. Pamiętaj też, że obciążenia, które mogą powodować ograniczenia wydajności, mogą również, w nielicznych przypadkach, prowadzić do poważnego uszkodzenia serca. i arytmii serca.