1. Jak zacząć biegać?
Powoli. Jeśli Twoje buty biegowe leżą w szafie od pół roku, zacznij od 30 minut marszu. Potem w półgodzinnym spacerze zastępuj 10-20 sekund każdej minuty biegiem w ten sposób zaczniesz trenować metodą marszobiegu trenera Jeffa Gallowaya. Biegaj co drugi dzień, stopniowo dodając 5-10 sekund do biegowych odcinków.
Jeśli zaczynasz biegać, możesz już w ciągu roku osiągnąć co najmniej jeden z trzech celów: przebiec bez przerwy 30 minut, wystartować w biegu na 5 km i/albo wystartować w biegu na 10 km. Jeśli złapałeś bakcyla biegania już jakiś czas temu, możesz: wystartować w biegu na 10 km, ukończyć półmaraton i/albo ukończyć maraton. Jak to zrobić? Przeczytaj artykuł "Jak zacząć biegać: plan dla debiutanta".
2. Czy będzie bolało?
Najwyżej trochę. To normalne, że przy pierwszych wysiłkach mięśnie są obolałe. Ale ból nie jest koniecznym objawem postępów biegowych (z drugiej strony mało kto wie, że zakwasy zwiększają wydolność mięśni). Zaczynaj wolno, od krótkich odcinków, rób przerwy na marsz i stopniowo podnoś sobie poprzeczkę.
3. Skąd wiedzieć, że forma rośnie?
Najpierw przestaniesz sapać jak parowóz i zaczniesz oddychać spokojniej. Potem coraz częściej będziesz mieć ochotę na szybszy lub dłuższy bieg, a gdy okaże się to wykonalne, może nawet pokusisz się o start w zawodach. Jeśli chcesz dokładniej sprawdzić, czy stajesz się coraz lepszym biegaczem, możesz poddać się jednemu z naszych testów biegowej formy.
4. Ile muszę w to zainwestować?
Na początku na pewno wystarczy para butów, które sprostają wymaganiom terenu i nie obetrą Ci stóp (jak je dopasować do swoich stóp i prawidłowo użytkować, dowiesz się z artykułu "Buty do biegania: pytania i odpowiedzi"). Wygodne, sportowe ubranie na pewno znajdziesz w szafie, a później sam wyczujesz, czy potrzebujesz czegoś lepszego.