Słaby wynik na zawodach: jak przekuć porażkę w złoto?

Nie każdy start to meta i nie każdy bieg to automatyczna życiówka. Pół biedy, jeśli bolą mięśnie i brzuch, ale co robić wtedy, gdy po zawodach pęka Ci serce? Zobacz, jak szybko pozbierać się po nieudanym starcie i wyciągnąć na przyszłość słuszne wnioski.

Słabszy bieg - jak poprawić wynik Kevin Lyons
Jeden słabszy bieg to jeszcze nie tragedia - przeanalizuj dokładnie, co poszło nie tak, wyciągnij wnioski, a następnym razem wynik będzie dużo lepszy (fot. Kevin Lyons).

Pewnie obiły Ci się o uszy złote myśli mądrych ludzi, jak to człowiek uczy się na własnych błędach, a porażkę można przekuć w sukces. Mało który biegacz nie miał nigdy okazji, żeby się o tym przekonać na własnej skórze, więc pewnie wiesz, że jakby o tym mądrze nie mówić, porażka boli.

I o ile wiadomo, że błędy treningowe, żywieniowe (poczytasz o nich tutaj: Jedzenie przed bieganiem: 5 najczęstszych błędów) i sprzętowe to frycowe, które płacą nowicjusze, to przecież rozczarowujące starty zdarzają się też tym, którzy dawno do początkujących nie należą. Masz za sobą długie miesiące rzetelnych przygotowań i właśnie zaliczoną porażkę na zawodach? Jeśli nie wierzysz teoretykom, zaufaj doświadczonym praktykom i wykorzystaj nieudany start do biegowego rozwoju.

„Mówi się, że różnica między ekspertem a początkującym jest taka, że ekspert poniósł więcej porażek niż początkujący prób, aby odnieść sukces” – mówi Alicja Dembna, psycholog sportu i zapalona biegaczka. Porażkę naprawdę warto potraktować jako jeden z etapów w drodze do sukcesu. Tylko jak odegnać czarne myśli związane z porażką, kiedy mięśnie wciąż przypominają o stoczonej walce?

„Przeanalizować, wyciągnąć wnioski i puścić w niepamięć” – mówi psycholog i radzi raczej wspominać udane starty, niż rozpamiętywać upadki. Im szybciej zaakceptujesz przeszłość i wyciągniesz z niej naukę, tym szybciej nastąpi przyszłość usłana życiówkami.

Czy emocje w sporcie to dobra rzecz?

Nie zastanawiało Cię nigdy, czemu w ogóle podchodzisz do tego tak emocjonalnie? Przecież to tylko hobby, a nie żadne igrzyska olimpijskie (podobne niepowodzenie w pracy pewnie nie wywołałoby u Ciebie takiego smutku).

„Sportowcy amatorzy często pracują po 8-12 h dziennie i muszą wcisnąć trening między pracę, rodzinę i inne obowiązki – wyjaśnia psycholog sportu. – Nie jest to zadanie łatwe, ale jeśli już się tego podejmujemy i inwestujemy w to resztki wolnego czasu, to rzeczą naturalną jest oczekiwanie dobrych wyników. Samo znalezienie czasu i energii na trening kosztuje amatorów wiele wyrzeczeń, za które chcieliby być wynagrodzeni dobrym startem”.

Czyli spokojnie – Twoje uczucie niespełnienia nie świadczy o niezdrowym uzależnieniu. By z tego niepowodzenia zrobić użytek na przyszłość, najważniejsze jest trzeźwe spojrzenie na swoją przegraną. „Przede wszystkim przeanalizuj, co poszło źle, a co dobrze. Co robić (jeść, pić, ubierać) przed przyszłymi startami, a z czego zrezygnować, bo nie zdało to egzaminu” – radzi Alicja Dembna. Smutek po nieudanym starcie może trwać kilka godzin lub dni, ale nie dużej.

Czytaj więcej: Stres przed startem: Jak okiełznać emocje przed zawodami?

„Pamiętaj, żeby bardziej doceniać to, co Ci daje sport: zdrowie, lepsze samopoczucie, optymizm. To wszystko ma większą wartość niż niejedno trofeum z biegu” – mówi ekspertka. Jak złamane serce pomaga uleczyć rozmowa z przyjacielem, tak zepsuty bieg czasami warto przegadać ze znajomym biegaczem lub trenerem.

„Start w zawodach to duże emocje i stres, co powoduje, że czasem pamiętamy tylko jego urywki. Wtedy rozmowa z drugą osobą może pomóc odkryć elementy niepowodzeń” – zapewnia Dembna.

Skup się na tym, co ważne i szukaj pozytywów

Ważne, by szybko uporać się z niechęcią czy obawą przed kolejnym startem. Oddziel to, na co nie masz wpływu (pogoda, choroba), od tego, co możesz zmienić (tempo, buty). Pogódź się z tymi pierwszymi czynnikami i popraw te drugie. Kolejnego startu nie traktuj jak rewanżu – to zmniejszy presję, która sama w sobie bywa powodem porażek.

Upewnij się też, czy masz wystarczająco zregenerowaną nie tylko głowę, ale i mięśnie. „Parę nieudanych startów pod rząd to może być znak, że trzeba trochę odpocząć, skupić się na treningach i zatęsknić za startami” – mówi psycholog. Wybierz odpowiednie zawody, wystartuj i przekonaj się, że po porażce sukces smakuje lepiej. Zapiski w dzienniczku treningowym pozwalają na spokojnie przyjrzeć się przyczynie nieudanego startu. Im więcej w notatkach szczegółów, tym lepiej.

RW 12/2014  

REKLAMA
}