Tylko człowiek, który nic nie robi, nie jest narażony na kontuzje (za to np. bardziej grożą mu choroby serca), dlatego prędzej czy później ten rozdział w życiu biegacza może stać się i Twoim doświadczeniem.
Kontuzja to podwójne zło: nie dość, że boli, to jeszcze nie pozwala biegać. Wbrew pozorom okres między decyzją lekarza o zakazie biegania a powrotem na trasy może wnieść w Twoje biegowe życie dużo dobrego. Wszystko zależy od Ciebie. Możesz pogrążyć się w żałobie, zgubić kondycję, przybrać na wadze i wprowadzać całe swoje otoczenie w podły nastrój, albo pracować nad utrzymaniem formy, by po kontuzji wrócić na trasę jako lepszy biegacz. Oto kilka rad dla zainteresowanych tą drugą wersją wydarzeń po złapaniu kontuzji.
1. Nie lamentuj
Podejdź do kontuzji z dystansem, to na pewno nie koniec świata i najprawdopodobniej nie koniec Twojego biegania. Większość dolegliwości jest przejściowa (zupełnie uleczalna) i znika w zaplanowanym na rekonwalescencję czasie. Chociaż perspektywa tygodni bez biegania wydaje się być ponura, to nie ma co się użalać nad swoim losem – trzeba myśleć pozytywnie i działać. Zwłaszcza że lamentowanie działa niekorzystnie na proces leczenia.
Zysk: Pozytywne nastawienie ułatwi Tobie (i Twoim najbliższym) przeżyć ten przejściowy okres, a do tego przyspieszy powrót do zdrowia.
2. Zachowaj cierpliwość
Spokojnie. Tylko nieliczni szczęściarze nigdy w życiu nie złapali kontuzji i tylko wyjątkowi pechowcy nie mogli po urazie wrócić do biegania. Daj swemu organizmowi dostatecznie dużo czasu na pełną regenerację, w przeciwnym razie problemy ze zdrowie mogą zacząć się nawarstwiać. Pamiętaj: nieważne, ile czasu to zajmie, w końcu wrócisz do zdrowia i na ścieżkę biegową.
Zysk: Twój organizm dostanie czas, którego potrzebuje, żeby dojść do siebie i wrócić silniejszym.
3. Jedz lepiej
Kiedy jesteś w formie i biegasz na potęgę, pozwalasz sobie na dietetyczne grzeszki, które nie czynią szkody Twojej figurze. Kiedy nagle musisz przestać się ruszać i nie dostosujesz diety do mniejszego zapotrzebowania na energię, łatwo możesz przybrać tu i ówdzie. Wcale nie chodzi o to, żeby przejść na drakońską dietę (niedobór składników odżywczych spowalnia proces regeneracji i utrudnia wychodzenie z kontuzji). Skoncentruj się na jakości jedzenia, nie sięgaj po byle co. Nawet jeśli co nieco przybędzie Ci w pasie, po powrocie do treningów szybko zniknie.
Zysk: Utrzymanie szczupłej sylwetki podniesie Twoją pewność siebie.