Bieganie na… poprawę odporności
Biegając po sześćdziesiątce, może nie pobijesz wielu życiówek z lat młodzieńczych, ale wciąż możesz bić rekordy zdrowia. Badania opublikowane w zeszłym roku w „Aging Cell”, przeprowadzone na 125 brytyjskich sportowcach w dojrzałym wieku, przyglądały się bliżej związkowi mięśni i limfocytów T (kluczowi wysłannicy organizmu do walki z infekcjami). Grupę aktywnych od dekad kolarzy w wieku 55-79 lat porównano do grupy 57-80 lat, prowadzącej siedzący tryb życia i trzeciej, dużo młodszej grupą zdrowych ludzi, w wieku 20-36 lat, którzy nie ćwiczyli regularnie.
Wyniki były jednoznaczne: u większości osób odpowiedź układu immunologicznego drastycznie spada w średnim wieku i dalej pogarsza się z każdą dekadą. Starsi cykliści wyłamali się z tego trendu, a wręcz odwrócili go, bo mieli niemal tyle samo limfocytów T, co grupa młodych dorosłych.
Recepta RW:
Jeśli jesteś po czterdziestce i planujesz biegać regularnie, czas upewnić się, że Twoje ciało poradzi sobie z takim obciążeniem. Takim ubezpieczeniem będzie dla Ciebie trening wzmacniający. Bez obaw: buty ciężarowca ani nawet karnet na siłownię nie będą konieczne.
Po prostu dwa razy w tygodniu zrób w domu ten zestaw z obciążeniem własnego ciała: deska, deska bokiem na prawej i lewej stronie, mostek (unoszenie bioder w leżeniu), przysiady na 1 nodze i pompki – każde ćwiczenie przez minutę. Powtórz dwukrotnie, żeby zaliczyć jedną serię. Zrób ich w sumie 3, odpoczywając 60 sekund między nimi.
Komentarze