Należę do szczęściarzy, którym nieprzespane noce kojarzą się tylko z dobrą zabawą, jet lagiem, kilkoma stresującymi egzaminami albo karmieniem mojej córeczki. Są jednak pechowcy, którzy nie śpią, mimo że ani dziecko, ani impreza im w tym nie przeszkadzają. A bezsenność to dużo więcej niż kwestia samopoczucia, bo brak snu może nawet prowadzić do depresji.
Dowiedziono, że zarywanie nocy zaburza odporność, może prowadzić do problemów z sercem i otyłości. Dla biegaczy niedosypianie oznacza przede wszystkim gorszą regenerację, a w związku z tym zwiększone ryzyko przetrenowania i kontuzji.
„Według ostatnich wskazań Amerykańskiej Akademii Medycyny Snu, zalecana ilość snu dla większości dorosłych to 7 godzin – mówi dr hab. n. med. Adam Wichniak, psychiatra, neurofizjolog kliniczny, specjalista medycyny snu z Ośrodka Medycyny Snu Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. – Do tego trzeba dodać ok. 5% na zaśnięcie czy wybudzenia w trakcie snu, które następują średnio co 90 minut”.
Nie wyrabiasz tej „normy”, chociaż kładziesz się, czując zmęczenie?
„U młodych osób często najpoważniejszym wrogiem dobrego snu jest zaburzony rytm okołodobowy – mówi psychiatra. – Biegacze, łącząc codziennie obowiązki z treningami w tygodniu, zwykle poświęcają zbyt mało czasu na sen i później muszą to nadrabiać w weekend, zostając w łóżku do późna. Dla zdrowego rytmu snu regularne pory wstawania są jednak nawet ważniejsze niż regularne pory chodzenia spać. Pobudki o różnych godzinach rozregulowują rytm snu. Przez nie senność pojawia się później już nie tylko w weekend, ale też w dni robocze” – mówi dr Adam Wichniak, który zapewnia, że dbanie o regularny sen i jego wystarczająco długi czas to podstawa nie tylko dobrego samopoczucia, ale też tego, by trening przynosił pożądane efekty.
Koszmar niebieskiego światła
OK, dobrze wiesz, że chcesz i musisz się wyspać. Ale jak to zrobić, kiedy okazuje się to nie takie jednak oczywiste? Sen jest czymś naturalnym, jak oddychanie, i właśnie czasem oddalenie się od tej natury powoduje, że brakuje go jak powietrza. „Rytmem okołodobowym najsilniej steruje światło – wyjaśnia specjalista medycyny snu z Ośrodka Medycyny Snu Instytutu Psychiatrii i Neurologii. – Dlatego w dzisiejszych czasach duży wpływ na sen mają urządzenia elektroniczne, emitujące z ekranów niebieskie światło o krótkiej długości fali – najsilniej hamujące wydzielanie melatoniny i najbardziej rozbudzające”.
Komentarze
~JeyKey, 2020-03-29 09:45:53
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?