Ludzkie ciało, podobnie jak nowoczesne samochody, ma porozmieszczane w różnych miejscach czujniki, których zadaniem jest sygnalizowanie problemów. W samochodzie informacje o usterce wyświetlają się na desce rozdzielczej, ludzki system wczesnego ostrzegania informuje użytkownika o problemach najczęściej bólem. Jednak czasami ten precyzyjny układ zawodzi. I wtedy boli nas nie tam, gdzie coś dzieje się źle, tylko w innym miejscu.
Typowe kontuzje biegaczy bardzo często dają takie właśnie fałszywe objawy. Większość problemów biegaczy wynika raczej z przeciążeń niż z pojedynczych urazów, w związku z czym trudno jest jednoznacznie wskazać, kiedy ból się pojawił i od czego się tak naprawdę zaczęło.
Może być tak, że np. pozornie niegroźny ból otartej stopy sprawia, że zaczynasz inaczej stawiać stopy, w rezultacie zaś zaczynają Cię boleć plecy. Czy od razu potrzebna jest wizyta u ortopedy? Niekoniecznie - wystarczyłoby przez kilka dni powstrzymać się od biegania, by wszystko wróciło do normy. Rzeczony ortopeda miałby poważny problem z ustaleniem przyczyny bólu, ponieważ o zmianie kroku wiesz tylko Ty.
No chyba że byłby to doświadczony lekarz sportowy - oni często wiedzą, jakie stawiać pytania. "Zwykli" ortopedzi posługują się schematami i prawdopodobnie kazaliby Ci zrobić zdjęcie RTG, wzmacniać mięśnie grzbietu i mniej czasu spędzać przed komputerem. Oczywiście to nie zaszkodzi, ale jest to jednak droga dookoła.
Dlatego przygotowaliśmy listę czterech najczęstszych fałszywych objawów, żeby - w razie gdyby Cię dopadły - ułatwić Tobie i lekarzowi postawienie odpowiedniej diagnozy.
Co boli, co może być przyczyną i dlaczego
Piszczele
Twoim zdaniem to: bóle piszczeli
Ale to może być: złamanie/pęknięcie zmęczeniowe
Różnica: W obu przypadkach ból pojawia się w przedniej części podudzia. Różnica polega na tym, że przy bólach piszczeli (zwanych potocznie "okostną") po rozgrzewce ból często słabnie. Jeśli doszło już do złamania (czy raczej pęknięcia zmęczeniowego), ból towarzyszy Ci do końca biegu i nie ustaje po jego zakończeniu.