Jak radzić sobie z kontuzją? Trening mentalny biegacza

Przygotowanie fizyczne to podstawa, ale wielką rolę w bieganiu odgrywa także forma psychiczna. Odpowiednie podejście do treningu, lub procesu rekonwalescencji, pozwoli Ci cieszyć się sportem w pełni. Oto mentalne sposoby na uniknięcie kontuzji i na radzenie sobie z nimi.

Optymizm sposobem na kontuzje. Albersto Seveso
rys. Albersto Seveso

Jeśli przed każdym biegiem będziesz dokładnie wiedział, co chcesz w jego czasie zrobić, pomoże Ci to uniknąć błędów i przeliczenia się z własnymi siłami. Bez planu łatwiej jest przekroczyć granicę własnych możliwości, co wystawia nas na ryzyko kontuzji.

Reaguj na zmiany

Dla wielu osób bieganie staje się swego rodzaju nałogiem do tego stopnia, że niezależnie od okoliczności nie opuszczają zaplanowanego treningu. Kiedy tak się dzieje, kluczowa staje się odpowiedź na pytanie: czy Ty kontrolujesz bieganie, czy ono Ciebie? Naucz się pozwalać sobie na dzień wolnego i odpoczynek. Odmawianie sobie przerw odbierze Ci radość biegania, co może prowadzić do znużenia i zmęczenia, które są najlepszą drogą do złapania kontuzji.

Słuchaj swojego ciała

Nie zamykaj się na sygnały, które wysyła Ci własne ciało. Nie stanie się nic złego, jeśli podziwiając piękną okolicę, zignorujesz uciążliwy pęcherz, ale w niektórych sytuacjach zignorowanie dolegliwości może prowadzić do dotkliwych kontuzji. Naucz się, jak odróżniać ból, będący nieodłączną konsekwencją ciężkich treningów, od poważnych urazów. W tym celu w swoim dzienniczku treningowym prowadź zapiski o tym, jak czujesz się po każdym biegu.

Zobacz także: Trening mentalny. Jak poradzić sobie z porażką?

Zachowaj spokój

Kiedy już złapiesz kontuzję i konieczny będzie odpoczynek od biegania, bądź realistą i optymistą. Powrót do zdrowia może zająć trochę czasu, ale żeby móc biegać przez długie lata, musisz dać sobie czas na dojście do pełnej sprawności. Spróbuj jogi, żeby rozciągnąć mięśnie i rozproszyć niepokoje. Pozytywne nastawienie podczas rekonwalescencji może pomóc biegaczom nie tylko czuć się lepiej z emocjonalnego punktu widzenia, ale również w koncentracji potrzebnej do wykonywania ćwiczeń niezbędnych przy rehabilitacji i w późniejszym powrocie do biegania.

Nie rezygnuj z treningu

Jeżeli nie możesz biegać, bierz aktywny udział w rehabilitacji i w ten sposób utrzymuj reżim treningowy. Staraj się współpracować ze swoim rehabilitantem i lekarzem, śledź postępy w dochodzeniu do zdrowia i pracuj mocno nad swoim podejściem mentalnym. Dodatkowo ustalaj sobie w czasie rehabilitacji cele i dąż do ich osiągania. W ten sposób mocniej zaangażujesz się w proces rekonwalescencji i wyrobisz sobie nawyki, które pomogą Ci uniknąć kontuzji w przyszłości.

Wyrzuć to z siebie

Pozwól sobie na pozbycie się złych emocji – przeklinaj, krzycz, na co tylko masz ochotę. Odstawienie na boczny tor może wkurzać, a odreagowanie pomoże Ci sobie z tym poradzić. Nie roztkliwiaj się jednak nad sobą – wyrzuć te uczucia i idź do przodu.

Bądź przy bieganiu

Podtrzymuj kontakt ze sportem i swoimi biegającymi przyjaciółmi, wybierając się z nimi na kawę czy będąc wolontariuszem w czasie lokalnych zawodów. To, że nie możesz biegać, nie oznacza, że masz brać rozwód z całym towarzystwem. W ten sposób wzmocnisz socjalne więzi stworzone dzięki bieganiu i nauczysz się podejmowania mądrych decyzji, dzięki którym unikniesz kontuzji w przyszłości.

Nie poddawaj się

Diagnoza zalecająca kilka tygodni bez biegania może spowodować lekki kryzys osobowości. Dla niektórych bieganie staje się tym, czym są, zamiast tym, co robią. Przy takim podejściu naciągnięty mięsień staje się najgorszą informacją na świecie. Masz biegać, by lepiej żyć, a nie żyć, by lepiej biegać.

Przeczytaj: Trening mentalny biegacza. Sztuka wygrywania (z) głową

Zawsze patrz na pozytywy

Chociaż kontuzje mogą wydawać się katastrofą, ważne jest, by nie tracić dystansu. Spróbuj porównać zapalenie rozcięgna podeszwowego do czegoś mającego daleko bardziej poważne konsekwencje, jak np. utrata pracy. Odpowiednia perspektywa pozwoli Ci zaakceptować fakt, że kontuzje są nieodłączną częścią biegania i każdy w końcu jakąś złapie. Z odpowiednim nastawieniem dasz sobie radę.

RW 9-10/2009 

REKLAMA
}