Powtórka z chemii: czy umiesz czytać etykiety?

Biegasz szybko w szybkich czasach i szybko zapominasz, że Twoje codzienne wybory mają wpływ na Twoje zdrowie. Rozszyfrowaliśmy kilka trudnych nazw i symboli, które pomogą Ci lepiej żyć w tym pędzie - sprawdź lekkie pióro producentów na etykietach, zanim lekką ręką wydasz więcej za mniej.

Powtórka z chemii: czy umiesz czytać etykiety? Getty Images, shutterstock.com
fot. Getty Images, shutterstock.com

Chemii boimy się już w szkole, bo mało kto czuje się pewnie, rysując te wszystkie wiązania na tablicy. Boisz się jej teraz jeszcze bardziej, bo chemią naszpikowane jest już wszystko? Starasz się uciekać w kierunku organicznym, eko i bio?

Często uciekasz dosłownie, bo trudno o bardziej naturalną aktywność niż bieganie. Tyle że to, w czym biegasz, czym oddychasz, co jesz i czym się po treningu myjesz też wykracza daleko poza tablicę Mendelejewa. Ale przecież (jak na pewno pamiętasz ze szkoły) nie wszystko, co ma wzór chemiczny, jest groźne.

Gdyby nie tworzone w laboratoriach substancje, to pewnie higiena i umieralność z powodu dziś niegroźnych bakterii byłaby na poziomie średniowiecza, a my biegalibyśmy w stalowych zbrojach, a nie oddychających tkaninach. Postanowiliśmy jednak sprawdzić, czy chemia będąca dziełem człowieka bardziej pomaga, czy szkodzi biegaczom. Przy okazji wywołujemy Cię do tablicy: sprawdź, swą wiedzę z chemii. Możesz oblać teorię, ale praktykę lepiej zaliczyć.

1. PM10 i PM2.5 to:

a) Poziomy mleczanu w mięśniach

b) Natężenie zespołu napięcia przedmiesiączkowego

c) Pyły w powietrzu

C. Jeżeli jesteś mieszkańcem Krakowa, to na pewno znasz odpowiedź. Poziom pyłów zawieszonych w okresie grzewczym notorycznie przekracza tam dopuszczalną normę 50 μg/m3. Oprócz smogu z pieców, powietrze zanieczyszczają też m.in. spaliny samochodowe. Biegaczom szczególnie powinno zależeć na tym, żeby w składzie powietrza poza azotem i tlenem nie było za dużo innych dodatków, bo o ile w spoczynku przez płuca przepływa ok. 5 l powietrza na minutę, o tyle podczas biegu już ok. 90 l i więcej.

Niestety, wg raportów Europejskiej Agencji Środowiska i WHO, Polska jest w czołówce państw o największym skażeniu powietrza. Wdychanie zanieczyszczeń wywołuje m.in. choroby serca, układu oddechowego i nowotwory, skracając co roku życie kilkudziesięciu tysiącom Polaków. Szczyt zanieczyszczenia pokrywa się z godzinami szczytu ruchu drogowego – około godz. 8 i 16.

Najczyściej powinno być w niedzielę po wschodzie słońca, i to jest najlepszy czas na długie wybieganie. Zwłaszcza że nie biegasz wtedy za szybko, a – jak pokazały badania University of Columbia, przeprowadzone na kolarzach – wysiłek o mniejszej intensywności zwiększa wpływ skażonego powietrza na nasze organizmy i bardziej drażni układ oddechowy, utrudniając bieg. Jeżeli musisz biegać przy ulicy, trzymaj się jak najdalej od jezdni. Stężenie spalin przy oddalonym od rur wydechowych aut krawężniku może być nawet o 30% mniejsze.

W niektórych miastach czasem lepiej odpuścić trening na „świeżym" powietrzu i pobiegać na bieżni elektrycznej. Bieżące pomiary poziomu zanieczyszczenia znajdziesz na stronie powietrze.gios.gov.pl. Jeżeli nie jesteś w stanie uciec za miasto, pij 120 ml soku z brokułów dziennie – to może zmniejszyć o 60% rakotwórcze działanie zanieczyszczeń powietrza.

2. Jeśli kosmetyk „nie zawiera parabenów”, to:

a) Dobrze

b) Źle

c) Nie ma znaczenia

C. Jogurty pleśnieją po 3 tygodniach, a o jogurtowym balsamie możesz sobie przypomnieć po 3 latach i wciąż jest jak nowy. To zasługa m.in. parabenów, czyli substancji stosowanych jako środki konserwujące i zabezpieczające kosmetyki przed pleśnią i bakteriami.

Odkąd odkryto ich obecność w tkance nowotworowej kobiet walczących z rakiem piersi, producenci zaczęli umieszczać na opakowaniach (głównie dezodorantów) informacje, że ich produkty nie zawierają parabenów. Mogą za to zawierać inne, słabiej przebadane konserwanty. Wciąż nie potwierdzono szkodliwości parabenów, więc nie traktuj tego jako kryterium wyboru kosmetyku.

3. Krem z SPF 20:

a) Chroni przez 20 km

b) Chroni przez 20 min

c) Chroni 20 razy dłużej niż brak kremu

C. Wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej mówi, że do oparzenia dojdzie po 8-, 20- czy 50-krotnie dłuższym czasie niż wtedy, gdy nie zastosujesz filtra. Nawet kosmetyki o niskim stopniu ochrony zatrzymują ponad 90% UVB, ale na krótko. Żaden filtr nie chroni w 100%, więc Komisja Europejska nakazała usunięcie z etykiet nazw typu „bloker”. Nawet SPF 50 jedynie opóźnia powstanie oparzenia.

4. Bisfenol-A (BPA) znajduje się w:

a) Bidonach i butelkach

b) Paragonach

c) Foliach i puszkach

A, B, C. BPA to organiczny związek chemiczny, który może zaburzać gospodarkę hormonalną, powodując otyłość, nowotwory i niepłodność. O przekroczenie dopuszczalnej dawki najłatwiej przez podgrzewanie jedzenia w plastikowych pojemnikach. Ale biegacze powinni oprócz tego uważać na to, z czego piją.

Badania Harvard School of Public Health udowodniły, że picie z plastiku nieodwracalnie zaburza gospodarkę hormonalną, zmniejszając płodność. Bisfenol-A i ftalany zagrażają Ci, jeżeli korzystasz z opakowań (w tym bidonów i butelek), na których jest symbol PC7, PCV lub cyfry 7 i 3 wpisane w trójkąt (symbol recyklingu) . Bezpieczne przy wielokrotnym użytku są bidony oznaczone 2 w trójkącie (HDPE) . Nie trują też opakowania z 5 (PP) i 4. Za to PET (na butelkach symbol 1) jest wyłącznie jednorazowego użytku i zaleca się przechowywanie go w temperaturze do 15 stopni Celsjusza.

Powtórka z chemii: czy umiesz czytać etykiety? Getty Images, shutterstock.com
fot. Getty Images, shutterstock.com

5. Czego nie powinno być w izotoniku?

a) Czerwieni koszelinowej

b) Alkoholu

c) Bisfenolu-A

A, B, C. Ściągą do odp. C jest pytanie 4, A odp. B nie trzeba chyba wyjaśniać. Ale jeżeli nie zaznaczyłeś/łaś punktu A, to najwyższy czas podszkolić się przed sezonem startowym. W butelkach popularnych izotoników można bowiem znaleźć groźne dla zdrowia sztuczne barwniki (nie wrzucaj do koszyka napoju, jeżeli na etykiecie znajdziesz błękit brylantowy, czerwień koszenilową czy żółcień chinolinowy), drażniące substancje konserwujące (jak benzoesan sodu, sorbinian potasu), wzmacniacze smaku takie jak glutaminian sodu, substancje przeciwpieniące i sztuczne słodziki: aspartam i acesulfam K (które mogą działać przeczyszczająco i wywoływać bóle głowy).

Żywe kolory picia nie mają wiele wspólnego z owocem w nazwie. Czerwona lampka powinna Ci się zapalić, gdy przy barwniku oznaczonym E jest napisane, że może działać szkodliwie na aktywność i skupienie dzieci. Nawet jeśli masz już 18 lat, lepiej ich unikaj. Skład cząsteczkowy izotoników sprawia, że są szybko wchłaniane i krótko zalegają w żołądku (to ważne, gdy wstrząsasz układem pokarmowym przez ponad godzinę) , więc zanim kupisz izotonik, sprawdź, czy spełnia wymogi zawartości węglowodanów (ok. 4-8%) , osmolalności (200-400 mOsm) i zawiera elektrolity (przede wszystkim sód) .

Jeżeli gubisz się w chemicznych nazwach, cyferkach i rozszyfrowywaniu wszystkich E, wybierz wodę kokosową. To naturalny izotonik (ma skład zbliżony do osocza) , ale sięgaj po te, które mają w składzie min. 99% wody kokosowej. I uważaj, bo nie każda woda mieści się w parametrach izotoniczności (80-350 kcal/l i 460-1150 mg/l sodu) – wtedy dodaj do niej szczyptę soli.

6. DEET to:

a) Postrach komarów

b) Nowy model butów Asicsa

c) Dźwięk mojego zegarka

A. To jeden z najskuteczniejszych składników repelentów na komary i kleszcze, a więc środek zabezpieczający nas przed boreliozą (o tym, jak dużym zagrożeniem dla biegaczy jest ta choroba, przeczytasz na runners-world.pl/borelioza) . DEET oprócz kleszczy odstrasza też jednak część biegaczy, bo uchodzi za groźny dla zdrowia. Zdarzały się bowiem po jego stosowaniu przypadki zawrotów głowy czy wysypek, a nawet podejrzenia o szkodliwość dla układu nerwowego.

Jednak m.in. według surowej amerykańskiej agencji EPA, DEET jest nieszkodliwy, jeżeli nie spryskujesz nim podrażnionej skóry i ran ani fragmentów ciała przykrytych ubraniem lub wrażliwych na otarcia w trakcie biegu (i oczywiście unikasz jego kontaktu z oczami) . Na codzienny trening w lesie powinien wystarczyć środek zawierający niższe stężenie DEET. Największą skuteczność ma w stężeniu 20-50% (wyższe wartości nie dają większej skuteczności) . Im jest ono wyższe, tym dłużej środek działa; słabsze trzeba po prostu nakładać częściej, ale jeżeli nie planujesz wyprawy do dżungli, to generalnie zaleca się produkty zawierające do 30% DEET.

Niektóre badania sugerują, żeby nie stosować produktów z DEET na skórę już pokrytą jakimś kremem, np. przeciwsłonecznym, bo zwiększa to wchłanianie tej chemicznej substancji. Jeżeli chcesz ograniczyć ewentualny wpływ chemii na swój organizm, możesz spryskać repelentem ubranie, a nie skórę, i potem je porządnie wyprać. Najpierw jednak sprawdź na lewej stronie, czy środek nie odbarwia Twojej ulubionej koszulki – niektóre tkaniny tak reagują na DEET.

7. PFC to nazwa...

a) ...producenta żeli

b) ...znienawidzona przez Greenpeace

c) ...nic mi niemówiąca

B lub C. Organizacja od kilku lat apeluje do producentów odzieży o zaprzestanie stosowania toksycznych substancji należących do związków perfluorowanych (PFC) . Środki te nadają odzieży właściwości hydrofobowe i wodoszczelne, ale są też podejrzewane o niekorzystny wpływ na płodność czy układ odpornościowy.

Po kontroli sprzętu sportowego przed mundialem w Brazylii firmy Adidas, Nike i Puma zobowiązały się, że do 2020 roku wyeliminują ich stosowanie ze swoich produktów. Nie zatrujesz się, biegając w odpornej na deszcz kurtce, ale osoby, które pracują przy wytwarzaniu takiego sprzętu – już tak. PFC zagrażają też środowisku naturalnemu. Twój wybór.

8. Skrót SLS oznacza:

a) Sojusz Lewicy Słabodemokratycznej

b) Pochodną LSD

c) Sodium Lauryl Sulfate – to przecież oczywiste

C. Płyny, żele do mycia i szampony zawierają SLS i SLES – związki chemiczne, które powodują lepsze pienienie się produktu, a tak naprawdę łatwiejsze mieszanie wody z brudem, który z siebie zmywamy. Substancje te powinny mieć krótki kontakt ze skórą i być dokładnie spłukiwane. Istnieją jednak doniesienia (wciąż niepotwierdzone), że SLS może kumulować się w tkankach i mieć rakotwórcze właściwości oraz powodować choroby oczu. Możesz wybierać kosmetyki, które nie zawierają SLS lub po prostu dobrze spłukiwać się po prysznicu.

RW 08/2016

REKLAMA
}