Chociaż teoretycznie przy grypie możliwe są powikłania, u ludzi dorosłych i ogólnie zdrowych zdarzają się one niezmiernie rzadko. Jeśli więc nie masz żadnych przewlekłych chorób, nie musisz się za bardzo przejmować. Z naciskiem na określenie "za bardzo".
W gruncie rzeczy nie musisz też zastanawiać się, czy to, co Cię zaatakowało, to grypa czy przeziębienie. Choć objawy nieco się różnią, to sposób leczenia już niespecjalnie. Bo obie choroby są infekcjami wirusowymi, a leków przeciwwirusowych używa się tylko w wyjątkowych przypadkach, by nie stało się z nimi to, co z antybiotykami. Powszechność użycia antybiotyków doprowadziła do tego, że pojawiły się szczepy odporne na działanie większości z nich. Dlatego w arsenale środków pozostają tylko leki, które nie tyle leczą, co łagodzą objawy.
Jednak, jak mówi stare i wyświechtane, ale nadal aktualne powiedzonko: lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego przede wszystkim staraj się zwiększyć odporność, tak żeby wirusy nie wytrzymały starcia z Twoim układem immunologicznym.
Twoja antygrypowa linia Maginota
Bieganie
Umiarkowany wysiłek wzmacnia organizm. Jeśli biegasz regularnie, Twój organizm jest silniejszy, bo zwiększa się w nim liczba leukocytów, których głównym zadaniem jest walka z patogenami, takimi jak wirusy czy bakterie. Dr Bruce Barret z University of Wisconsin sprawdził to eksperymentalnie i potwierdza: regularna, codzienna aktywność fizyczna, np. bieganie, pływanie lub jazda na rowerze, zmniejsza ryzyko zachorowania o 30-40%.
Musisz jednak pamiętać o tym, że zasada ta obowiązuje tylko wtedy, gdy nie przeciążasz organizmu. Kiedy biegasz wyjątkowo intensywnie, zwłaszcza gdy startujesz w zawodach, np. w maratonie, poziom hormonów stresu podnosi się tak wysoko, że przez ok. 72 godziny jesteś bardziej podatny na infekcje, w tym także dróg oddechowych. Wtedy musisz zachować szczególną ostrożność. Najlepiej jeśli będziesz unikał skupisk ludzkich i jak najwięcej odpoczywał.