Niektórzy biegacze witają się z kontuzją już na samym początku swojej biegowej przygody, zanim jeszcze zdążą ten sport naprawdę pokochać. Inni, zaprawieni w boju zawodnicy, po kilku czy nawet kilkunastu latach nieprzerwanego biegania są w szoku, kiedy na ich drodze pojawia się ten nieprzyjaciel.
Bez względu na staż treningowy i ilość startów biegacza, kontuzja to paskudna sprawa, bo, po pierwsze, nie pozwala przez krótszy lub dłuższy czas biegać, a po drugie na zawsze wprowadza w nas pewien niepokój. Wyłączenie z treningów – czy to na tydzień, miesiąc, czy czasem, niestety, na dłużej – zawsze na jakiś czas przewraca świat biegacza do góry nogami. Ale w takim przymusowym oddechu od biegania można też znaleźć kilka pozytywów.
Chwilowa rezygnacja z biegania na korzyść treningu uzupełniającego rozwija zaniedbane partie mięśni. Możesz przypomnieć sobie też, że granie ze znajomymi w siatkówkę lub wieczorne wypady na basen też dają ogromną przyjemność.
Biegowy odwyk pozwala także dostrzec popełnione w trakcie treningów błędy. A przede wszystkim powrót na trasę po tak długim rozstaniu uświadamia nam, jak bardzo kochamy przebierać nogami i pozwala docenić bieganie jeszcze bardziej. Oto dobre strony biegowych kontuzji:
Poznajesz trening uzupełniający
Większość biegaczy tak ukochała sobie tę dyscyplinę, że nie chce jej nigdy zdradzić z żadną inną. Nagłe pojawienie się kontuzji stwarza więc jedyną możliwość poznania czegoś nowego. Cross-training to wszystkie dyscypliny, które można uprawiać poza swoją ulubioną biegową działką. Ma to służyć utrzymaniu wydolności i wagi w okresie, w którym kontuzja uniemożliwia nam treningi biegowe. Są też dodatkowe korzyści, jakie niesie za sobą takie urozmaicenie. Nowe ćwiczenia wzmacniają obszary, dla których samo bieganie to za mało. Silniejszy tułów i obręcz barkowa pozwolą Ci potem biegać efektywniej i spowolnią powstawanie zmęczenia na zawodach.
Nawet kiedy lekarz już definitywnie cofnie Twój zakaz zakładania butów biegowych, nie odpuszczaj cross-trainingu. Zawsze warto urozmaicić swoje biegowe treningi pływaniem, bieganiem w basenie czy jazdą na rowerze. Zarezerwuj na to jeden dzień. Dorzuć też elementy jogi, pilatesu lub siłowni w dniach lżejszych wybiegań. Brakuje czasu? Dwa razy w tygodniu skróć trening biegowy o parę minut. Każde 15 minut ćwiczeń przyniesie wymierne korzyści, które odczujesz potem na trasie.