Pomiary i wymiary prawidłowej sylwetki
Biorąc pod lupę skład swojego ciała, ocenisz utratę wagi i poprawę formy w sposób, którego wskazania wagi nie są w stanie oddać.
Skup się na liczbach, które są wyznacznikami poprawy zdrowia i formy, a pomogą Ci w walce z tłuszczem i w zastąpieniu go mięśniami.
Tłuszcz: Wielu biegaczy frustruje się, wchodząc na wagę po tygodniach ćwiczeń, kiedy po raz kolejny okazuje się, że ważą tyle samo. Ale nie warto się poddawać, bo chociaż nie widać tego na wadze, najprawdopodobniej sporo kilogramów ubyło. Zniknął tłuszcz, pojawiły się mięśnie, a to lepsza oznaka poprawy zdrowia niż zrzucenie kilogramów. Zawartość tłuszczu w organizmie zmierzysz u dietetyka lub za pomocą specjalnego fałdomierza, który można dostać w sklepach medycznych. Mierząc np. fałdkę tłuszczu na brzuchu (chwytając ją około 3 cm nad biodrem), na wykresie odczytasz procentową zawartość tłuszczu w organizmie. Norma dla osób wysportowanych mieści się w granicach 5-17% dla mężczyzn, a 13 do 24% dla kobiet.
Taśma: Mierząc regularnie obwody talii, bioder i ud, np. raz w tygodniu, dokładnie określisz, jak wyglądają Twoje postępy w zrzucaniu zbędnych kilogramów. Węższa talia nie tylko lepiej wygląda, ale – jak się okazuje – zmniejsza ryzyko wystąpienia raka i chorób serca. Jak dowodzą badania przeprowadzone na mieszkańcach Unii Europejskiej, obwód pasa ponad 120 cm u mężczyzn i 100 cm w przypadku kobiet oznacza nawet dwa razy większe ryzyko przedwczesnej śmierci.
Pasek: Kolejna dziurka, którą mijasz, zapinając rano pasek od spodni, to najprostszy sposób na sprawdzenie, jakie wyniki dała Twoja walka ze zbędnymi kilogramami. To zawsze miła niespodzianka, kiedy wymagająca tyle wysiłku rezygnacja z wizyt w cukierni zaczyna procentować. Nic tak nie motywuje jak to, że wysłużona dziurka w pasku nie trzyma już spodni na miejscu. Często jest to pierwszy objaw utraty wagi, jaki w ogóle zauważamy.
Stare jeansy: Każdy chyba trzyma w szafie jakiś ciuch, którego nie nosił od czasów świetności swojej figury. Teraz warto po niego sięgnąć i co jakiś czas przymierzyć. Znów zmieścić się w ten ciuch – to Twój cel. Kiedy już ubranie będzie leżało idealnie, będziesz wiedział, że udało Ci się w końcu osiągnąć Twoją idealną, zdrową wagę.
Komplementy: Zgoda, nie jest to dosłownie pomiar, ale na pewno wiarygodny (i chyba najmilszy) dowód na to, że Twój wysiłek się opłacił. Sami nie jesteśmy obiektywni, oceniając swój wygląd, często podchodzimy do tej kwestii zbyt krytycznie. Dlatego lepiej wróć do wyżej wymienionych pomiarów, zanim zaczniesz zaprzeczać, gdy ktoś powie Ci coś miłego lub zauważy spadek Twojej wagi.