Tak zwane zakwasy potrafią sprawić, że wejście po schodach staje się torturą, a wstanie z fotela wyczynem na miarę zdobycia Mount Everestu. Jednak to nie znaczy, że nie ma z nich żadnego pożytku. Ból mięśni to znak, że Twoje ciało adaptuje się do wysiłku i że zwiększa się Twoja sprawność.
Zmęczenie "przeprogramowuje" mięśnie, a ich włókna stają się silniejsze i bardziej wytrzymałe. Dylemat, przed którym prędzej czy później (choć raczej prędzej) staje każdy biegacz, brzmi: czy ten ból to już ostrzeżenie i mądrzej odpuścić następny trening, by uniknąć kontuzji, czy lepiej jeszcze jest zacisnąć zęby i zmusić obolałe mięśnie do kolejnego wysiłku?
Ból podczas biegu
Czasami delikatny dyskomfort pojawia się już podczas biegu. Jedną z przyczyn może być reakcja mięśni, które muszą absorbować wstrząsy po każdym kroku. Możesz zminimalizować ryzyko wystąpienia tego typu bólu, zakładając buty z dobrym systemem amortyzacyjnym i odpowiednio często je zmieniając. Nawet renomowane modele przy przebiegu ok. 1000 km tracą swoje właściwości.
Tańsze obuwie lepiej zmieniać częściej. Rozważ też zmianę nawierzchni, po której biegasz, na mniej twardą. Jeśli ból staje się dokuczliwy, zmniejsz tempo i dystanse; nie próbuj szybko nadrobić "straconych" kilometrów.
Czytaj więcej: Ból w czasie biegu, czyli sposoby na kolkę i inne dolegliwości